Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy
We wrześniu zaprosimy Was, Drodzy Czytelnicy, na wystawę elementarzy z całego świata.  

Postanowiliśmy ją urządzić, kiedy dowiedzieliśmy się o istnieniu niezwykłego zbioru książeczek do nauki czytania. Kolekcjonowała je przez wiele lat nauczycielka ze Zduńskiej Woli Elżbieta Bartsch. Uzbierała ich kilkaset. Po jej przejściu na emeryturę część z nich kupiło Muzeum Oświaty im. Mariana Falskiego w Kuźnicy Grabowskiej.

Jest to niewielka miejscowość położona ok. 40 km na południe od Kalisza. Eksponaty na wystawę wypożyczyliśmy właśnie ze znajdującego się w niej Muzeum. A ponieważ oglądanie samych okładek może budzić niedosyt, zwłaszcza kiedy się ogląda elementarz np. w języku suahili, hindi czy japońskim, postanowiliśmy przygotować ekspozycję tak, byście Państwo mogli przyjrzeć się książeczkom bliżej. Opracowaliśmy zatem plansze, dzięki którym zajrzycie Państwo do środka elementarzy, zawierają bowiem tłumaczenia wybranych czytanek. Więcej o tym, co na wystawie, przeczytacie Państwo TUTAJ >>.

Zanim jednak otworzymy ekspozycję, korzystając z faktu, że wciąż jeszcze trwają wakacje, zapraszamy do Kuźnicy Grabowskiej – miejscowości, z którą związany był Marian Falski – twórca najsłynniejszych chyba elementarzy do nauki języka polskiego.

Mało kto już pamięta, że pierwszy jego elementarz ukazał się już w roku 1910. Odkryta przez niego syntetyczna metoda nauki czytania, która znakomicie połączył z tradycyjną literowo-głoskową, przyniosła jego elementarzowi prawdziwy sukces. Był wydawany i wykorzystywany jeszcze długo po drugiej wojnie światowej. Jak wiele książek do nauki czytania w krajach o opresyjnym systemie politycznym, także elementarz Falskiego był wykorzystywany jako narzędzie indoktrynacji (w jednym z wydań pojawił się portret Bieruta), ale sam prof. Marian Falski był człowiekiem dość niezależnym. Niewielu wie, że był np. sygnatariuszem słynnego „Listu 34”, przeciwko cenzurze i ograniczeniu dostępu do kultury, podpisanego przez wybitnych ludzi nauki i kultury z Antonim Słonimskim, Marią Dąbrowską i Karolem Estreicherem na czele.

Muzeum Oświaty im. prof. Mariana Falskiego mieści się w kuźnickim dworku, należącym niegdyś do rodziny Oxnerów, którzy byli właścicielami tutejszych dóbr od końca XIX w. Skąd tu Falski?
Otóż był zięciem Karola Oxnera – przedwojennego właściciela Kuźnicy Grabowskiej – a także szwagrem ostatniego dziedzica tego majątku – Seweryna Oxnera. Profesor często przyjeżdżał do rodziny swojej żony, polował w okolicznych lasach.  Samorząd gminy Kraszewice i mieszkańcy Kuźnic upamiętnili tę zasłużoną dla polskiej oświaty i kultury postać, powołując w 2004 r. do życia Muzeum Oświaty jego imienia.

Co można zobaczyć w Muzeum, poza elementarzami Mariana Falskiego? Młodzi ludzie na własne oczy mogą się tam przekonać, w jakich warunkach uczyli się ich pradziadowie. Wystawa stała jest oczywiście (jakże by inaczej) rekonstrukcją dawnej klasy. Na frontowej ścianie wiszą po bokach krzyża portrety Marszałka Piłsudskiego i Prezydenta Mościckiego. W dwóch rzędach stoją dawne ławki szkolne z otworami na kałamarze i wgłębieniami na pióra ze stalówką, jest staroświecka tablica i tabliczki, na których dzieci sporządzały rachunki. Można też obejrzeć dawne przybory szkolne i fartuszki z białymi kołnierzykami, jakie jeszcze w latach 60. I 70. XX w. dzieciaki musiały nosić do szkoły. Biurko (katedrę) nauczyciela wyposażono w dawny sprzęt piśmienniczy, ale króluje na niej okazały ręczny dzwonek szkolny, którym woźny zwoływał dzieci szalejące na przewie.  Mariana Falskiego przypominają też ciekawe archiwalne fotografie, wykonane podczas jego pobytów w Kuźnicy.

Przed Muzeum stoi drewniana statua jego Patrona, która powstała całkiem niedawno – na początku sierpnia 2016 r. podczas warsztatu dla młodzieży, który prowadził artysta rzeźbiarz Zdzisław Gotfryd.

Placówka jest niewielka, ale ciekawa i położona w równie ciekawym miejscu. W otoczeniu dworku stoją też potężne, wiekowe dęby, otaczające popiersie Chopina (nasz wielki pianista odwiedzał radziwiłłowski pałac myśliwski w pobliskim Antoninie). Cztery z nich, stojące przed dworkiem, mają swoje imiona – jeden z nich to „Marian”.

Jest jeszcze drugi, piękny dworek, przed którym stoi bardzo udany pomnik papieża Jana Pawła II.

Kiedy się z Kuźnicy wyjeżdża, warto zajść do tutejszego sklepu – mają tam świetny chleb i doskonałą wiejską kiełbasę. A potem, dobrze się zatrzymać na rozstaju dróg, gdzie stoi głaz upamiętniający bitwę, która stoczyli pod Kuźnicą Grabowską powstańcy 1863 r. (i przeczytać tablicę z informacją).

W galerii zdjęć poniżej znajdziecie Państwo  większość z opisywanych tu obiektów. A symboliczny dzwonek szkolny prezentuje na jednym z nich kierująca Muzeum p. Ewa Maląg, której serdecznie dziękujemy za gościnę
!