Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy
TYSIĄC I JEDNA NOC. ZWIĄZKI ODIN TEATRET Z POLSKĄ, wstęp i redakcja: Zofia Dworakowska
Jedną z podstawowych nauk, jaką można wynieść z Odin Teatret, to niepodważalna zasada barteru – „nie ma nic za darmo”. Przyswoiwszy ustalenia „Szkicu o darze” członkowie tej społeczności teatralnej podważają zarówno możliwość bezinteresownego dawania, jak i możliwość bezinteresownego przyjmowania. Istnieje jedynie „obowiązek odpowiadania podarunkami na podarunki”. Niech więc nikt nie pomyli tej książki z prezentem jubileuszowym! Ona stanowi tylko ogniwo w długim cyklu świadczeń wzajemnych, o którym opowiada. Zamyka jedną wymianę i otwiera kolejną. Jest odpowiedzią na to, co ją poprzedziło, ale także oczekiwaniem na to, co nastąpi. (fragment „Wstępu”)
Ta obszerna, bogata w teksty opisowe i wspomnieniowe oraz niemałą dokumentację (włącznie z zebranymi i omówionymi przez Agnieszkę Wójtowicz raportami SB dotyczącymi tematu) i ilustracje księga przedstawia w możliwie najpełniejszy sposób niezwykłą historię założonego w Skandynawii, lecz z polskich inspiracji, a obchodzącego pięćdziesięciolecie istnienia, teatru Odin, a także artystycznych związków oraz przyjaźni dwóch filarów europejskiego teatru alternatywnego, Jerzego Grotowskiego i Eugenia Barby. („Nad książkami”, „Odra” 2014, nr 12, s. 134)
Ludwik Flaszen, GROTOWSKI & COMPANY. ŹRÓDŁA I WARIACJE
„Jest nas wielu – tych, którzy będą Ludwikowi Flaszenowi za tę książkę wdzięczni. Nie znajduję w niej choćby jednego zbędnego słowa. Zwięzłość jej stylu nas porusza. Głos jej zbuntowanego i przenikliwego autora niewątpliwie wyrasta z milczenia. Jego humor ma uśmiech tego, kto za chwilę zamilknie. To księga teatralnej mądrości. Flaszen zmierza wprost do sedna problemu, nie oglądając się na resztę. Tym sednem jest użyteczność teatru w naszym życiu – światło i kpina, które do niego wnosi. Reszta to chwała i jej cienie. Chwała i cienie należą do przygody, dziś legendarnej, którą Ludwik Flaszen zainicjował, zapraszając do swego boku młodego reżysera, jeszcze studenta, aby wspólnie poprowadzić niewielki, mało znaczący teatr na polskiej prowincji. Tym młodym uczniem był Jerzy Grotowski, który później stał się jego „nauczycielem”. Działo się to dawno temu, w roku 1959”.
Eugenio Barba

Tom, zredagowany przez Monikę Blige i opracowany graficznie przez Barbarę Kaczmarek, stanowi bezcenne dopełnienie wydanych niedawno Tekstów zebranych Jerzego Grotowskiego. Zawiera klasyczne publikacje Ludwika Flaszena związane z działalnością Teatru Laboratorium i Grotowskiego, dziś trudno dostępne, uzupełnione o teksty późniejsze, niektóre zupełnie nowe, i o zapisy rozmów. Barwne świadectwo PRL-owskiej rzeczywistości, świetnie uchwyconej i błyskotliwie analizowanej, a także poruszający autoportret autora na emigracji. (Mirosław Kocur: „Adwokat diabła”, Teatralny.pl, z 10 listopada 2014)
Peter Brook, Z GROTOWSKIM. TEATR JEST TYLKO FORMĄ
Grotowski wcześnie rozpoznał podwójną naturę form maskujących życie, a jednocześnie zapewniających mu ochronę. To dlatego wyznaczał własne granice, chcąc chronić pracę prowadzoną w gronie oddanych towarzyszy w dobrze strzeżonej przestrzeni prywatnej. Kiedy usuwał ze swego teatru widzów, a autorom nie pozwalał opisywać i oceniać swych poszukiwań, chodziło o to, by opisy nie zastąpiły działań wypełnionych życiem. A jednocześnie Grotowski, erudyta o encyklopedycznej wiedzy, świetnie zdawał sobie sprawę, jak istotny w życiu człowieka jest przekaz rozumienia, jak ważny jest łańcuch transmisji. W jego poszukiwaniach nie chodziło jedynie o zaspokojenie osobistej potrzeby przebicia się przez ziemską skorupę, aby ujawnić płomienne jądro kryjące się w głębi. Chodziło i o to, by poprowadzić innych przez wybrany przez siebie teren – teatr, chcąc pomóc im odkryć w dokładny, szczegółowy i powtarzalny sposób prawidła i praktyki umożliwiające tę głęboką wewnętrzną penetrację. To pozwoliło mu rozwinąć rzemiosło, które można przekazywać bezpośrednio, osobiście – rzemiosło zgłębiające relację między impulsem a działaniem i pozwalające im zejść się razem. Ostrożnie odsuwał się od własnych poszukiwań, tak aby pewnego dnia mogły być kontynuowane bez niego. (fragment tekstu „Grotowski był”)Książka stanowi zmienione wydanie publikacji Petera Brooka „Teatr jest tylko formą. O Jerzym Grotowskim” (wybór Georges Banu i Grzegorz Ziółkowski, opracowanie Grzegorz Ziółkowski), która ukazała się nakładem Instytutu im. Jerzego Grotowskiego w 2007 roku. Podstawą niniejszej edycji, poprawionej przez Grzegorza Ziółkowskiego, jest anglojęzyczne, autoryzowane wydanie książki, noszące tytuł „With Grotowski. Theatre is Just a Form”, opublikowane przez Instytut Grotowskiego w 2009 roku pod redakcją Paula Allaina, Georges’a Banu i Grzegorza Ziółkowskiego.