Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

O autorce:

Renata Kim, dziennikarka, pracowała  w tygodnikach „Wprost” i „Przekrój”, a wcześniej w „Dzienniku”. Zaczynała jednak od radia. Przez kilkanaście lat była związana z różnymi rozgłośniami: RMF FM, Trójką i Sekcją Polską BBC. Nie może żyć bez sportu. Uprawia taekwondo (3 dan), w zimie jeździ na snowboardzie, a w lecie gra w golfa. Szaleje za zumbą. Ma męża Koreańczyka (z Południa) i córkę Rinę.

O książce:

Czułem się obnażony, wściekłość mieszała się z poczuciem winy.

„Wyjście z cienia” to wywiad – rzeka opowiadający o życiu prywatnym i zawodowym Jacka Poniedziałka.

Biografie zaczynam czytać od oglądania zamieszczonych w książce zdjęć. Jest ich trzydzieści – przedstawiają  bohatera w różnym wieku, jego bliskich oraz współpracowników. Te podobizny uzupełnia opowieść o skomplikowanej sytuacji rodzinnej, o ojcu z bardzo niełatwym charakterem, dzielnej mamie, babce z przeszłością i rodzeństwie, którego też nie ominęły trudne przeżycia.

Poniedziałek opowiada o swojej nietypowej edukacji dobrze wspominając bibliotekarkę, która podsuwała uczniom rozwijające ich młode umysły lektury. Także o konieczności wspomagania rodzinnego budżetu i o tym w jaki sposób to robił.

Przełomem w jego życiu było dostanie się do szkoły teatralnej „…wydawało mi się, że powoli wyrywam się z mojej rodziny, gdzie zawsze były tylko traumy, bieda i śmierć”.

Dziennikarka pyta, dlaczego wcześniej nie ujawnił swojej orientacji. „Kiedy wszyscy szydzą z pedałów, trudno się przyznać, że jest się jednym z nich”. Przy okazji opisuje, po czym można poznać, że w jakimś małżeństwie mężczyzna jest gejem.

Bohater wspomina różnych wykładowców w PWST,  niektórych z wdzięcznością.  Opowiada o środowisku, w którym pracuje, o reżyserach i aktorach. Dowiecie się, jakie ono jest w jego oczach.

Na pewno w tym wywiadzie nie jest szczery do bólu, ale mówi też o swoich wadach np.:  „ja mam klasyczny niewyparzony ryj”.

Podsumowaniem jego dotychczasowego życia może być stwierdzenie: „Moja droga życiowa pełna była garbów, ślepych zaułków. Była labiryntem”.

To książka dla osób tolerancyjnych, empatycznych i bez uprzedzeń.

Na końcu rozmowy Poniedziałek odpowiada na pytanie, dlaczego zgodził się na tę książkę.

Warto ją przeczytać.
IRENA BROJEK
Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, Dz.B.P., Uniwersytet, PWST, R.B.P, M.B.P.). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: http://kotnagalezi1.blox.pl/html.