Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

O autorze:
Alosza Awdiejew urodził się 18 lipca 1940 roku w Woroszyłowsku. Z wykształcenia jest filologiem i muzykiem. Do Polski przyjechał w 1967 roku. Obywatelstwo uzyskał dopiero w 1993 roku. Od 2005 roku jest profesorem nauk humanistycznych. Opublikował (oprócz prac naukowych) wspomnienia pt.: „Polak z wyboru” (patrz >>).

O książce:

„Drodzy Czytelniczki i Czytelnicy!
Proszę traktować ten zbiór powiedzonek jako swoją własność”.

„Pigułki” składają się z 18 rozdziałów, poczynając od „Na dobry początek dnia”, przez „Gdy dokucza ci bieda lub bogactwo” i „O sprawach łóżkowych”, do „Na koniec dnia, by zasnąć z uśmiechem na ustach”.
 
Jednak w swoich wspomnieniach napisał: „Nie mam poczucia humoru. To znaczy mam w tym sensie, że potrafię odróżnić to, co jest śmieszne od tego, co śmieszne nie jest”.
 
Ze wstępu dowiadujemy się, że zachwyciła go umiejętność wyrażania przez niektórych Polaków myśli w sposób skrótowy i rozmaite zabawy językowe. Zaczął więc zbierać wypowiedzi, według niego śmieszne, zabawne, które są językowymi wynalazkami i mają na celu rozbawienie odbiorców. Przeglądał różne zbiory aforyzmów i powiedzonek w języku angielskim i francuskim. Spisywał także te usłyszane u znajomych.
W pierwszym rozdziale zaleca zażyć pigułkę rozweselającą, taką jak ta na przykład:
 
Prześladują mnie mądre myśli, ale ja jestem szybszy.
 
Rano należy się umyć i ubrać a potem:
 
Trzeba kochać życie i siebie samego
 
oraz mieć dystans do siebie i innych. Ach, jakie to trudne – prawda? To przeczytajcie i zapamiętajcie:
 
Brzydota ma pewną przewagę nad pięknem – nigdy nie przemija.
 
Aby być w dobrej kondycji, trzeba się ruszać, ale według George`a Orwella
 
Sport jest zwykłą wojną bez strzelania.
 
Lekarz Alzheimer w latach 1912-1915 mieszkał i pracował w niemieckim Wrocławiu czyli Breslau.
 
Na grobie Alzheimera należy kłaść niezapominajki.
 
Zróbcie to jeśli będziecie we Frankfurcie nad Menem.
 
Warto też pamiętać, że:
 
Czas leczy, ale nie wszyscy doczekują się wyników.
 
W książce znajdziemy też powiedzonka o alkoholu, mężczyznach i kobietach, kulturze, historii i polityce.
 
Warto chyba kupić kilka egzemplarzy, jeden zostawić sobie a z różnych okazji obdarowywać tą książeczką krewnych i znajomych, aby serwowali sobie zamiast prozacu czy alkoholu.
 
Na koniec:
 
Bóg lubi głupich ludzi – tylu ich stworzył.
 
Śmiech wydłuża życie ale skraca karierę.
 
Szczególnie śmiech z tych trzymających władzę.
 
Jeśli o śmiech idzie to moim ulubionym cytatem jest zdanie z „Czarnego koktajlu” Jonathana Carrolla:
 
Śmiech odkurza znużone półki naszych dni.
IRENA BROJEK Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, Dz.B.P., Uniwersytet, PWST, R.B.P, M.B.P.). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: https://kotnagalezi.home.blog.