Biblioteka Szaleńca ? marzenie każdego bibliofila
- Szczegóły
- Odsłony: 604
Edward Brooke-Hitching ? syn antykwariusza, jest autorem Fox Tossing, Octopus Wrestling and Other Forgotten Sports (2015) i nieuleczalnym mapofilem. Mieszka w Londynie wśród stert zakurzonych starych map i książek. Nakładem wydawnictwa REBIS ukazały się: ?Biblioteka szaleńca?, ?Atlas nieba?, ?Złoty atlas? oraz ?Atlas lądów niebyłych?.Nowość, napisana przez prawdziwego bibliofila, a do tego traktująca o wydaniach książek niezwykłych, musiała przyciągnąć moją uwagę. Już samo słowo ?kuriozum? sprawiło, że ciekawość stała się jeszcze większa, w końcu zawsze to, co inne, niecodzienne, osobliwe wzbudza ludzkie zainteresowanie. Oprócz chwytliwego tytułu nie mogłam przejść obojętnie obok pięknej okładki ? żywe kolory, fantastyczne stworzenia, a wszystko kręci się wokół jednego ? książek.
Wydawnictwo REBIS, 2020
Już na wstępie warto zaznaczyć, że Biblioteka szaleńca wyróżnia się pod względem ilości ilustracji. Są nie tylko dodatkiem do treści, ale same w sobie stanowią wartość merytoryczną, a przy tym reprezentują najwyższy poziom umiejętności artystów. Znajdziemy tu m.in. ilustracje stron z tak znanych pozycji jak Ewangeliarz z Lindisfarne czy Codex Gigas, ale również mniej znanych jak Compendium of Demonology and Magic, karty z tajskiego samut khoi czy The Book of Life: The Spiritual and Physical Construction on Man.
Niewiarygodnie duża liczba ciekawostek została zgrabnie przedstawiona w tematycznych rozdziałach. Każdy z nich poświęcony jest innemu zagadnieniu, odwołuje się do konkretnych przykładów, omawia je i reprezentuje graficznie.
Zachwyt lub przerażanie wzbudza z całą pewnością część poświęcona wykorzystaniu ludzkiej skóry oraz krwi jako materiału produkcyjnego. Książki oprawione w skóry zwierząt, choćby nawet tak egzotycznych jak wąż boa dusiciel czy skunks, z całą pewnością nie wywołują takiego poruszenia jak te z ludzkiej skóry. Lektura książki pokazuje, że takie wydania nie tylko istniały, ale nawet miały swoich zwolenników, i o zgrozo, grono ochotników chętnych posłużyć za materiał introligatorski. Te niezwykłe wydania można obejrzeć w wielu znanych bibliotekach świata. Mniej makabryczny wydawać się może zwyczaj pisania własną krwią, który od zawsze wzbudzał mieszane uczucia. Praktyka ta uważana była albo za godną podziwu albo za wyraz bluźnierstwa. Co ciekawe, w Chinach zwyczaj przetrwał do XX wieku.
Tajemnica sympatycznego (niewidzialnego) atramentu jest co prawda łatwa do odkrycia, ale na przestrzeni dziejów powstało wiele książek szyfrowanych na różne sposoby. Co ciekawe nie zawsze służyły one do przekazywania tajnych, np. wojskowych, informacji. Znanych jest wiele przykładów, gdy ich lektura miała np. pomóc w odnalezieniu ukrytego skarbu. Forrest Fenn po wydaniu jednej z takich, podkreślał, że jest dumny, bo dzięki jego pomysłowi ludzie ruszyli się z domów i zaczęli uprawiać trekking.
Autor Biblioteki Szaleńca obdarzony jest bezbłędnym darem snucia ciekawych historii, w nienachalny sposób zachęca do samodzielnych poszukiwań niecodziennych wydań ulubionych autorów. Słownik wulgaryzmów, Katalog Cór Koryntu, testament Chrystusa, grymuary (niebiblijne teksty magiczne), ?pismo duchów? ? to tylko niewielki wycinek tego, czym wypełniona jest ta książka. Książki śmiercionośne, książki niezwykłych rozmiarów, książki niewidzialne, książki potrafiące zabić ? to prawdziwe kurioza wydawnicze, a ich tajemnice można poznać poprzez przyjemną lekturę.
Biblioteka Szaleńca wzbudzi zachwyt w każdym, kto nazywa się miłośnikiem literatury. Ta niezwykła pozycja, pełna magicznych ilustracji, w sposób lekki i dowcipny przedstawia historię kultury książki, wtrącając naukowe pojęcia (kto wie, czym jest kolofon?). Niesie nie tylko rozrywkę, ale przede wszystkim zapadające w pamięć smaczki, którymi można podzielić się z bliskimi. Warto po nią sięgnąć również, aby rozpocząć przygodę z poznawaniem literatury niebeletrystycznej.