Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

O autorze:
Romain Puértolas urodził się w 1975 roku w Montpellier (Francja). Jego ojciec był pułkownikiem armii hiszpańskiej. Autor ma wykształcenie humanistyczne i meteorologiczne. Włada kilkoma językami. Pracował w policji gdzie zajmował się badaniem fałszywych dokumentów nielegalnych imigrantów we Francji. W 2008 roku nagrał 60 filmów demaskujących pracę magów i iluzjonistów, które umieścił na różnych stronach internetowych. Napisał cztery powieści z których najbardziej znana jest „Niezwykła podróż fakira, który został uwięziony w szafie Ikei”. Po jej sukcesie, w 2014 roku porzucił pracę w policji i zajął się tylko pisaniem książek.
 

O książce:

„Literatura … jest życiem, a zbrodnia to jego nieodłączna część”.
.

Akcja powieści toczy się w miasteczku, które wita przyjeżdżającym napisem: „Witajcie! Nowy Jork w stanie Kolorado, 150 mieszkańców, 189 rond.  Po przekroczeniu tej linii brak facebooka”.

Ten brak i związana z tym nuda są powodem kilku morderstw. A przecież miasteczko jest urocze, choć może trochę klaustrofobiczne –wciśnięte między jezioro, las i górę. Piękne okoliczności przyrody nie zachwycają Agathy Crispies, 35-letniej policjantki, Afroamerykanki. Mieszkała bowiem w dużym Nowym Jorku i została za karę zesłana do takiej dziury bez facebooka.  Jej pasją jest czytanie książek i pożeranie pączków z dziurką, czyli donutów, więc jest puszysta. Taki stereotyp – policja i pączki. W dodatku jeździ autem z wielką podobizną donuta na dachu.  Z miłości do książek założyła klub czytelniczy do którego nikt się nie garnie. Pracownicy posterunku z nudów szydełkują, rzucają rzutkami, piłują paznokcie, a ich szef bez przerwy przeciera okulary.

To komedia kryminalna, więc autor rożnie się zabawiał. Na przykład nadając bohaterom zabawne nazwiska – policjantka nazywa się jak płatki śniadaniowe, szeryf jak znany fastfood, lekarz sądowy to Scholl a drwala nazwisko brzmi jak firma wytwarzająca muszle klozetowe.

Trupy, owszem, są, Agatha próbuje rozwikłać zagadkę kto zabił, czyli zadźgał szydełkiem, czy poranił rzutkami.

Przy okazji autor przemyca informacje o panującym w Stanach rasizmie, ksenofobii, działaniach Ku Klux Klanu, nierównym traktowaniu Afroamerykanów przez urzędy czy przemysł filmowy.

Wyśmiewa policjantów, którzy pod kody przestępstw podstawili rodzaj zakupów. Na przykład napad z bronią – to pizza i napój.

Bohaterkę przed śmiercią z nudów ratuje czytanie książek: „Lektura jest chwilą samotności, czasem, który dzielimy wyłącznie z bohaterami, opowieścią, która staje się nasza”.
Nie zabrakło też w powieści kota, którego już nie ma, ale trochę jest. Są też radioaktywne wiewiórki, na które urządza się coroczne polowanie. Radioaktywne niby z powodu Czernobyla – ale gdzie Rzym, a gdzie Krym?

A to wszystko z nudów, wysoki sądzie. To wszystko z nudów.

Polecam tę książkę.

 
IRENA BROJEK Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, Dz.B.P., Uniwersytet, PWST, R.B.P, M.B.P.). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: https://kotnagalezi.home.blog.