Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

O autorze:

Eric-Emmanuel Schmitt urodził się 28 marca 1960 roku w Sainte-Foy-les-Lyon (Francja). Uczęszczał do École Normale Supérieure, gdzie zdobył najbardziej prestiżowy z francuskich certyfikatów nauczycielskich oraz doktorat z filozofii. Był uniwersyteckim wykładowcą filozofii. Na świecie znany jest głównie jako dramaturg. Jego książki przetłumaczone zostały na 35 języków, a sztuki wystawiane są w ponad 40 krajach. Mieszka w Brukseli.

O książce:

„Obce jest tylko to, co nieludzkie”. (Jean Giraudoux)

Ulisses z Bagdadu to Saad Saad, co w języku arabskim znaczy „Nadzieja Nadzieja”. Dla mieszkańca Iraku w czasach dyktatury Saddama Husajna nie było nadziei na dobre życie – „…niewyjaśnione zatrzymania i aresztowania bez powodu spadały na ludzi częściej niż deszcz”.
Ojciec bohatera był bibliotekarzem, w piwnicy domu ukrywał książki, jakie władze uznały za szkodliwe. Między innymi były to kryminały Agaty Chrisitie. Może dlatego, że tam zawsze zło zostaje ukarane?
Saad czuł się wolny tylko w trakcie lektury tych powieści, a przy okazji pokochał Anglię, jaką opisywała ta autorka – demokratyczną, z przyjaznym (w porównaniu z Irakiem) klimatem, bez tyranii, prześladowań, wojen, masowego cierpienia.
W czasie studiów Saad poznał Leilę – sposób w jaki dziewczyna zapala papierosa to piękna scena erotyczna, przeczytacie ją  na stronie 36.
Gdy ukochana ginie, bohater postanawia wyjechać do Anglii. Nie ma paszportu ani pieniędzy, więc chwyta się różnych sposobów, rzadko legalnych. Zarabia też rozmaicie, nigdy zgodnie z prawem.
Autor nawiązuje do dzieła Homera nie tylko w tytule, np. urzędniczka do spraw uchodźców nazywa się Kirke. Ulisses głównie pływał, a Saad porusza się różnymi środkami lokomocji, pokonując także Morze Czerwone i Śródziemne. Ale „Irakijczyk na statku to coś równie niezręcznego jak kuna u dentysty”.
I choć ma okazję ułożyć sobie życie z piękną Włoszką, dąży za swoim marzeniem – zamieszkać w Anglii.
Ta nieoptymistyczna opowieść zawiera parę zabawnych pomysłów – np. w jaki sposób można pozbyć się kurzajek i rozmowy ojca-ducha z synem.
Na zakończenie przytoczę cytat zawierający to, co według mnie autor miał na myśli, pisząc tę książkę: „Dzieje ludzkości to dzieje granic, które ulegają zmianie”. Postęp to ich rozluźnianie.

Na końcu zamieszczono kalendarium „Irak Saddama Husajna” i mapę wędrówki Saada.

IRENA BROJEK
Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, DzBP, Uniwersytet, PWST, RBP, MBP). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: http://kotnagalezi1.blox.pl/html.