Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

O autorze:

Charlotte Link urodziła się 5 października 1963 roku we Frankfurcie nad Menem.  Jest autorką siedemnastu powieści, na podstawie kilku z nich zrealizowano seriale telewizyjne. W 2007 roku dostała nagrodę Golden Feder. Mieszka z rodziną w Wiesbaden.

O książce:

„Chwile szczęścia się w życiu zdarzają, ale nie zostają na długo”.
 
Akcja „Ciernistej róży” toczy się na różnych płaszczyznach czasowych  i w różnych miejscach, ale głównie na jednej z Wysp Normandzkich – Guernsey. Leżą one na Kanale La Manche, blisko wybrzeża Normandii;  głową państwa jest brytyjska królowa.   W 2012 roku było tam 164 tysiące mieszkańców – osiadłych na ośmiu wyspach. W czasie II wojny światowej wyspy były okupowane przez Niemców, co negatywnie wpłynęło na losy wielu mieszkańców. Podobnie jak w wielu podbitych krajach.

Autorka jest Niemką i ciekawa jestem co wpłynęło na jej decyzję opisania faktów dotyczących tamtego czasu. Może przodek-nazista z niechlubną przeszłością?

Główną bohaterką powieści jest Beatrice Shaye, współcześnie (1999 r.) 77-letnia,  mieszkająca w kamiennym domu po rodzicach na skraju wsi. Jej towarzyszką życia od 60 lat jest Helene Feldman, dziesięć lat od niej starsza. W dodatku towarzyszką niedobrowolną, bo Beatrice jej nie lubi i trudno się temu dziwić. Dlaczego tak się stało?

Tę psychologiczną zagadkę autorka wyjaśnia, opisując czas II wojny światowej, gdy Helene wraz z mężem Erichem Feldmanem bezprawnie (bo zwycięzcy zawsze biorą, co chcą) zamieszkali w domu rodziców Beatrice. Ona miała wtedy 11 lat, jej rodzice w wojennej zawierusze popłynęli, jak 20 tysięcy mieszkańców tych wysp, do Anglii.

Wojny i rewolucje często powodują, że  władzę mają ludzie chorzy, uzależnieni, bez  oporów wykorzystujący swoje stanowisko, w tym psychopaci. Taki był mąż Helene. Nikogo nie oszczędzał, łącznie z żoną.

Kto ma władzę, ten ma rację – naziści tak uważali i nie zważając na nic mordowali, grabili, znęcali się bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Wojna to nie tylko śmierć na polu bitwy, to przede wszystkim cierpienia cywilnej ludności. I to także Link opisuje.

Po wojnie Beatrice, mimo ukończonych studiów, wraca na wyspę i choć bardzo tego nie lubi, zarabia hodując róże.

„Z pewnymi rzeczami człowiek nie może nigdy się pogodzić”. „Pewne wspomnienia są jak klej błyskawiczny, nie sposób ich się pozbyć, choćby nie wiem co”.

Pozostali bohaterowie też nie są szczęśliwi. Prawie każdy z nich to ciernista róża. Syn Beatrice bez wzajemności kocha o wiele młodszą kobietę, co skutkuje nałogiem. Niemka Karin jest ciągle na lekach, bo ma ataki paniki paraliżujące każde jej działanie. Mąż zamiast pomóc, nieustannie ją poniża. Kevin ogrodnik i gej jest w ciągłych finansowych tarapatach, co doprowadza do zgubnych decyzji. Helen manipuluje otoczeniem za pomocą narzekania, a Maja wyglądem i brakiem zahamowań.

Toksyczni ludzie, toksyczne związki i układy dominują w życiu bohaterów, co skutkuje morderstwem. W dodatku niewyjaśnionym przez policję, ale dowiadujemy się,  kto i dlaczego zabił starszą panią.

Ponuro jest przez całą powieść. Widocznie jednak autorka się zreflektowała, bo na końcu mamy małą i dość nieprawdopodobną nutkę optymizmu.

Jedynym pozytywnym elementem w tej powieści jest przyroda, kojąca czasem traumy bohaterów.

Ta książka to połączenie powieści psychologicznej, historycznej i kryminalnej.

A  że jest sprawnie napisana i tłumaczona, więc polecam.

IRENA BROJEK Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, Dz.B.P., Uniwersytet, PWST, R.B.P, M.B.P.). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: http://kotnagalezi1.blox.pl/html.