Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

O autorze:

Zofia Alicja Turowska urodziła się 15.05.1945 r. Ukończyła Wydział Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. Była dziennikarką w Tygodniku „Magazyn Filmowy“, łódzkim oddziale „Trybuny Ludu” oraz w Łódzkim Ośrodku Telewizyjnym i Krajowej Agencji Wydawniczej. Współautorka  kultowego reportażu-dokumentu o wydarzeniach w Stoczni Gdańskiej w 1980 r. - „Kto tu wpuścił dziennikarzy?” oraz powieści o łódzkiej szkole filmowej, Filmówki i monografii Zespołu Filmowego „TOR”. W 2000 r. wydała „Agnieszki. Pejzaże z Agnieszką Osiecką”, które od razu stały się czytelniczym bestsellerem. Jest również autorką książki o Beacie Tyszkiewicz – „Nie wszystko na sprzedaż”. Spod jej pióra wyszła też historia rodu Onyszkiewiczów pt. „Gniazdo. Rodzina Onyszkiewiczów”.

O książce:

„Zofia Nasierowska to szczególne, słoneczne zjawisko w naszym zgrzebnym peerelowskim życiu”.

Po Agnieszce Osieckiej i Beacie Tyszkiewicz autorka zapoznaje czytelników z postacią Zofii Nasierowskiej, równie sławną jak tamte dwie panie. W dodatku wszystkie trzy się znały, bo Nasierowska fotografowała ludzi z kręgów artystycznych.

Kobiety na jej zdjęciach wyglądały pięknie, a mężczyźni  interesująco. Każda Polka marzyła, aby mieć zdjęcie od Nasierowskiej. „Dla zwykłej dziewczyny zdjęcie zrobione przez Zosię wiązało się z nadzieją na wejście do świata o stopień wyżej”. Na potwierdzenie tego autorka zamieszcza fragmenty listów od kobiet marzących o portrecie od mistrzyni lub dziekujących jej za fotografie. Natomiast nie ma ani słowa o cenie, jaką trzeba było zapłacić za tę piękną iluzję i swoistą terapię.

Była skazana na ten zawód, bo jej ojciec był znanym fotografem: „Ojciec miał taką pasję, że mógłby krzesło nauczyć fotografować”. „A ona miała pewną rękę i pewne oko”.

Pochodziła z zasobnego domu, więc większość uciążliwości PRL-u jej nie dotyczyła. Atmosferę tamtych lat oddają dwie historie: gosposi złodziejki i domu jaki ojciec wybudował przed II wojną.

Sylwetkę bohaterki poznajemy głownie dzięki wypowiedziom życzliwych znajomych, kolegów i przyjaciół oraz samej bohaterki. Opowiada ona, jak wyglądały sesje fotograficzne, oswajanie modela, jak długo trwała praca z jedną osobą.

Jawi się nam jako osoba łagodna, życzliwa, niesamowicie pracowita („ciężko choć z entuzjazmem pracowała”), skuteczna w działaniu i zorganizowana.

Szukałam w tych wypowiedziach całej prawdy o Nasierowskiej. I tylko w paru miejscach można znaleźć prawdziwego człowieka, a nie ideał. Widać, że autorka lubi swoją bohaterkę i pilnuje, aby zalety uwypuklić, a wady ukryć lub choćby zminimalizować. Cytuje listy gratulacyjne przyjaciół przysłane z okazji urodzin pierwszego dziecka, także pamiętnik, pisany już w domu na Mazurach, dla wnuka. Tych wypowiedzi jest zbyt dużo, bo powtarzają te same informacje i książka miejscami nuży. Niepotrzebne są także, moim zdaniem, opisy techniczne.

Opowieść podzielona jest na cztery części: „Czas młodości”, „Czas pragnienia”, „Wiek dojrzały”, „Podróż w przeszłość”. Każda z nich ilustrowana jest wieloma zdjęciami, zarówno rodzinnymi, jak i znanych osób, które Nasierowska fotografowała. Są też reprodukcje stron z różnych gazet, świadczące o kiepskim poziomie sztuki wydawniczej PRL-u,  zniekształcającej oryginał. Szczególnie to widać na jednym ze zdjęć aktorki – ma ona tam okropnego zeza i krzywe zęby.

Książka posiada indeks nazwisk, bibliografię i 158 przypisów, a nawet kilka przepisów kulinarnych: na wytrawny tort orzechowy, pracochłonną konfiturę babci, nalewkę z mięty, ciasto drożdżowe, pieczeń cielęcą i smorodinówkę.

Zofia Nasierowska zmarła na raka mózgu już po wydaniu książki – 3 października 2011 roku.

Lubiącym biografie polecam.

* „Kierowniczką życia” nazywał Zofię Nasierowską mąż, Janusz Majewski.


IRENA BROJEK
Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, Dz.B.P., Uniwersytet, PWST, R.B.P, M.B.P.). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: http://kotnagalezi1.blox.pl/html.