„Barbarzyńcy u bram” to satyra na współczesną Polskę i pogrążone w kłamstwie intelektualne i polityczne elity. Autor mierzy się na kartach powieści z rzeczywistością i historią najnowszą. Akcja „Barbarzyńców” dzieje się we Wrocławiu, w którym świat realny miesza się z magicznym, a miasto jawi się jako pełne zagadek i tajemnic. Autor prowadzi nas przez wrocławski rynek i jego okolice, jak pl. Solny.

Wywód Stanisława Srokowskiego został urozmaicony przez naszego drugiego gościa – Łukasza Kazaneckiego, artystę scen polskich i solistę zespołów muzycznych. Dla zobrazowania słów autora, odczytał on wyjątkowo satyryczny fragment, który wywołał u publiczności dużą wesołość, a jednocześnie zadumę

Stanisław Srokowski w swoich wypowiedziach zwracał uwagę na to, co sprawia, że czujemy się Polakami, co nas łączy i konstytuuje jako wspólnotę. Z drugiej ostrzegał przed tym, co „odciąga” nas od polskości, na którą składa się nasza historia, tradycja, kultura i język. Słowa pisarza spotkały się z bardzo żywym odzewem publiczności, która zasypała autora pytaniami. Wywiązała się z tego bardzo ciekawa, dynamiczna dyskusja. Spotkanie zakończyły indywidualne rozmowy z uczestnikami, zbieranie podpisów na zakupionych książkach i wspólne zdjęcia.