O autorce:
Cristina Morato urodziła się w 1961 r. w Barcelonie. Studiowała dziennikarstwo na Uniwersytecie Nauk Informacyjnych. Przez wiele lat była reżyserką telewizyjną i reporterką wojenną. W 2000 roku porzuciła to zajęcie, aby podróżować. Od 20 lat jeździ po świecie zwłaszcza po Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji. Pisze o wielkich, choć zapomnianych przez historię podróżniczkach i nietypowe biografie znanych kobiet. Trzy spośród siedmiu jej książek zostały przełożone na język polski: „Królowe Afryki” (2004); „Kobiety niepokorne” (2015);  „Królowe przeklęte” (2014).

O książce:

„Książęta i księżniczki są po prostu niewolnikami swojej pozycji,
nie mogą ulegać skłonnościom serca”.

Autorka wybrała sześć historycznych postaci kobiet i opowiedziała o nich tak, aby uzasadnić, dlaczego uważa je za przeklęte, choć z pozoru prowadziły życie lekkie, łatwe i przyjemne. W tamtych czasach córki „urodziły się, by być posłuszne i w swoim czasie muszą się tego nauczyć”.

Opowiada więc o cesarzowej Sissi, żonie Franciszka Józefa, który niby ją kochał, ale liczył się tylko ze swoją matką i jej był posłuszny. Znalazłam kilka podobieństw w życiorysach Sissi i księżnej Diany – wyszły za mąż bardzo młodo, weszły w obce, nieprzyjazne środowisko, które zamiast im pomóc, wiecznie je krytykowało, mężowie byli emocjonalnie niedojrzali i  – obie były wyższe od swoich mężów.

Dowiedziałam się, że Maria Antonina miała krzywe zęby i zastosowano (już wtedy XVIII wiek) aparat prostujący. Ona też bardzo młodo weszła w obce i niechętne jej środowisko.

Krystyna Wazówna (to XVII wiek – Królowa Krystyna) borykała się ze swoją tożsamością płciową, a „wczesna śmierć ojca i niestabilność emocjonalna matki pozostawiły widoczne ślady w psychice Krystyny”. Przy okazji dowiedziałam się, że nie tylko hitlerowcy rabowali dzieła sztuki w podbitych krajach.

Natomiast Eugenia de Montijo (ostatnia monarchini Francji, żona Napoleona III) urodziła się w XIX wieku. Podobnie jak Sissi dużo podróżowała. Powiedziała: „Gdy miałam dwanaście lat  chciałam być aktorką. Nie miałam szczęścia – zostałam cesarzową”. Żyła bardzo długo, ale niezbyt szczęśliwie. Dlaczego? Przeczytajcie. To akurat mniej znana postać z omawianych.

Królowa Wiktoria wydaje się z nich najszczęśliwsza – kochający mąż, spora gromadka dzieci, długie życie, wpływ na politykę nie tylko swojego kraju. A jednak przeklęta. Z ciekawostek – była przeciwniczką równouprawnienia kobiet i karmienia dzieci piersią.

Aleksandra Romanowa – żona cara Mikołaja II – wydaje się najbardziej pasująca do tytułu książki. Także weszła w obce środowisko, które nie okazało jej wsparcia. Z ciekawostek – paliła francuskie papierosy.

To książka nie tylko o tych kobietach, bo autorka umieszcza je w  konkretnym kontekście politycznym, rodzinnym, majątkowym, obyczajowym. Opisuje zwyczaje panujące na królewskich dworach, stroje bohaterek,  zajęcia i charaktery. Czy można te kobiety uznać za „przeklęte”? Zdecydujcie sami.
IRENA BROJEK Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, Dz.B.P., Uniwersytet, PWST, R.B.P, M.B.P.). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: https://kotnagalezi.home.blog.