Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

Baśniowe opowieści Emilii Kiereś

W 2012 r. Emilia Kiereś otrzymała wyróżnienie jury 19. Ogólnopolskiej Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego za książkę „Brat”. W uzasadnieniu napisano m.in., że wyróżnienie przyznano za „twórcze odnowienie polskiej baśni”. Już debiutancka książka – „Srebrny dzwoneczek” z 2010 r. – została zauważona przez specjalistów z Internationale Jugend Bibliothek w Monachium i wpisana na listę „Białych kruków”. Kolejną książka docenioną przez jurorów jest „Kwadrans”. Każda powieść Emilii Kiereś jest utrzymana w tej samej tonacji językowej i stylistycznej. Kiedy czytamy jej książki, wiemy, że odziedziczyła umiejętności pisarskie po swojej matce. Na próżno szukamy jednak jakiegokolwiek echa twórczości Małgorzaty Musierowicz. Kiereś osadziła swoich bohaterów i zdarzenia w świecie baśniowym, często posługując się kontekstem historycznym. Jej książki należą do tych, które chciałoby się czytać bez końca.

BRAT

To opowieść o braciach bliźniakach, którzy różnią się nie tylko kolorem oczu, ale i charakterem. Jeden jest łagodny i wyrozumiały, drugi zbuntowany przeciw rodzicom, światu i jego nieprawościom. Kiedy ten drugi (o imieniu Wir) odjeżdża na koniu z domu, matka błaga pierwszego (o imieniu Mir), aby jechał za nim i nie spuszczał go z oczu, opiekował się nim i chronił przed niebezpieczeństwem. I tu, jak w każdej romantycznej baśni, następuje szereg nieoczekiwanych zdarzeń z tajemniczymi postaciami i w tajemniczej scenerii. Duch lasu rzuca klątwę. Martwy las. Kusząca, piękna Rusałka. Dobra wiedźma dająca dobre rady. Pustelnik Czabor. Wodnik. I wreszcie wielka zagadka i jej rozwiązanie. Motyw wędrówki jest w tej baśni znaczący. Szereg bardzo charakterystycznych postaci umieszczonych w baśni wskazuje na jej słowiański rodowód. W tej napisanej piękną polszczyzną baśniowej opowieści przedstawione są, ujęte bardzo po chrześcijańsku, dzieje braci, szczególnie Mira, który nie szczędzi trudu, aby odnaleźć brata. W piękny sposób ukazana jest miłość braterska, poświęcenie, wytrwałość, które doprowadzają do szczęśliwego zakończenia. Podobnie pięknie i ciekawie przedstawiono motyw przebaczenia grzechów  – w opowieści o ojcu chłopców i jego bracie, i o zdradzie, która ich poróżniła. Ale nie ma w tym, o czym czytamy, żadnego dydaktyzmu. Wnioski (etyczne) mają wyciągnąć czytelnicy. Książkę można nazwać piękną, zarówno w warstwie fabularnej (baśniowość przeplata się z realnością, co jest typowe dla baśni klasycznej), jak i językowej. Prawdziwym dziełem sztuki jest pięknie zaprojektowana przez Bartłomieja Kieresia okładka oraz ciekawe ilustracje.

ŁOWY

Kolejna książka Emilii Kiereś nawiązuje w swojej warstwie fabularnej do ballady Adama Mickiewicza „Świtezianka”. Ponownie bohaterami powieści są dwaj bracia. Tym razem starszy z braci powinien opiekować się młodszym. Zaniedbuje go, znika na całe noce. Aż pewnego razu znika zupełnie. Domyślamy się, że przyczyną jest cudowna dziewczyna. W toku akcji młodszy brat wraz z dziecięcymi przyjaciółmi próbuje ustalić, co się stało ze starszym bratem Janem – łowczym. Do samego końca akcja trzyma w uważnym napięciu, a rozwiązanie zagadki... też będzie niespodziewane.

KWADRANS

Świetnie napisana powieść o czasie i przemijaniu i to w sposób wciągający czytelnika. Zresztą nie tylko tego najmłodszego. Może ją czytać z przyjemnością i zadowoleniem także czytelnik dorosły. Książka jest literacko bardzo dojrzała, sprawna narracyjnie, dramaturgicznie i piękna językowo. Ma dwa plany: jeden dziejący się współcześnie i drugi sto lat wcześniej. Obydwa przedstawione są z dużą dozą realizmu. Współczesny – to historia chłopca, który po przeprowadzce, w nowym miejscu odnajduje klucz do zegara i usiłuje odnaleźć ów zegar, trafiając za głosem tykania do Zegarmistrza Zagarmistrzów. Ten drugi plan, historyczny, przenosi nas do biednego czeladnika zegarmistrzowskiego i jego chorej na serce młodszej siostry. Wątki prowadzone równolegle – dodajmy: po mistrzowsku, z wielką delikatnością i umiarem emocjonalnym – w pewnym miejscu krzyżują się i dają piękne, zaskakujące zakończenie opowieści. Miłość brata do siostry, życie ubogiej rodziny, przypominają opowiadania pozytywistyczne spod znaku Prusa („Kamizelka”, „Katarynka”) i Konopnickiej („Dym”, „Mendel Gdański”). Powieść ta jest napisana naprawdę doskonale, choć ktoś mógłby zarzucić jej sentymentalizm. Dla mnie jest to jeszcze jeden jej atut – można dzięki niej przeżyć pozytywne wzruszenie.

RZEKA

Jej premiera odbyła się na początku listopada 2014 r. Fabuła jest umiejscowiona w odległej przeszłości, dotyczy historii Polski. Główną postacią powieści jest nastoletni chłopiec, który podobnie jak legendarny syn Odysa – Telemach, wędruje wzdłuż tytułowej Rzeki w poszukiwaniu zaginionego, bohaterskiego ojca. Chłopiec mimo przeciwności losu i wielu przeszkód zewnętrznych musi także zmagać się z samym sobą, pokonywać własne słabości. Odkrywa świat, prawdy o ludziach, boryka się ze złem, ale poznaje także dobroć. Książka ma charakter przygodowy: pożogi, spisek, walki – to wszystko opisane zostało w powieści. Czyta się o losach Kiliana z zapartym tchem. Czy znajdzie ojca? Dokąd zaprowadzi go wędrówka brzegiem rzeki? – odpowiedź na te pytania uzyska każdy cierpliwy czytelnik.

SREBRNY DZWONECZEK

Gatunkowo wszystkie powieści Emilii Kiereś są baśniami. Najwyrazistszym przykładem jest „Srebrny dzwoneczek”, w którym opowiedziane są przygody małej i nieśmiałej dziewczynki – Marysi. Wakacyjny pobyt u cioci Ani w domu pełnym zakamarków staje się ważnym etapem w jej życiu. Marysia poznaje nowych przyjaciół, wśród nich baśniowych bohaterów. Przekonuje się, że to strach zamyka innych na świat, a pomagając zwalczyć go pewnej dziewczynce z sąsiedztwa, sama zyskuje pewność siebie i pierwszą bratnią duszę.

JERZY KUMIEGA
Wszystkie omówione wyżej książki zostały wydane przez łódzkie wydawnictwo Akapit Press: „Srebrny dzwoneczek” w roku 2010, „Brat” w 2011, rok później „Łowy”, „Kwadrans” w 2013, a w 2014 – „Rzeka”.

 

Recenzje Jerzego Kumiegi ? archiwum

Baśniowe opowieści Emilii Kiereś  >>
Świetna książka na trudny temat (Katarzyna Ryrych, „O Stephenie Hawkingu, czarnej dziurze i...”)  >>
Życiowo „zieloni” dają sobie radę (Barbara Kosmowska, „Sezon na zielone kasztany”)  >>
Powieść biograficzna o wielkim nieznanym (Anna Czerwińska-Rydel, „Kryształowe odkrycie”)  >>

? JERZY KUMIEGA – bibliotekarz, kierownik Działu Pracy z Dziećmi w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej im. Tadeusza Mikulskiego we Wrocławiu, członek jury konkursu Nagrody im. K. Makuszyńskiego, członek Stowarzyszenia Przyjaciół Książki dla Młodych IBBY, sekretarz Zarządu Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów KLANZA.

ŚWIETNA KSIĄŻKA NA TRUDNY TEMAT

Książka napisana dla młodszych dzieci, które nie posiadają wiedzy o martyrologii narodu polskiego podczas II wojny światowej. Dlatego dla wielu czytelników będzie to książka przygodowa, dziejąca się dla nich w dość dawnych, ale bardzo trudnych czasach. Wydawca wprowadza krótkie wyjaśnienia, aby łatwiej było małym czytelnikom umiejscowić te czasy w historii Polski. Pisarka prezentuje nam zbiór historyjek o bohaterce, jej mamie i ciotkach wywiezionych spod Lidy na Syberię. Narratorką tych opowieści jest mała dziewczynka zwana Chmurką. To znakomity pomysł, aby najmłodszym czytelnikom przybliżyć historię wywózek Polaków z Kresów polskich na Syberię. Śledzimy oczami bohaterki to, co było charakterystyczne dla życia w syberyjskiej tajdze. Nie ma w tych opowiastkach koszmarnych historii o warunkach życia na Syberii, ale przebijają one gdzieś w tle (głód, trudne warunki życia i pracy, śmierć matki bohaterki). Chmurka zaprzyjaźnia się z rosyjskimi dziećmi, pokazuje również ich życie, także niełatwe w syberyjskich warunkach.

Ogólnie opowieść jest pogodna w wymowie, bo Chmurka mocno zespoliła się z życiem osady, gdzie ją z rodziną osiedlono, a przede wszystkim z dziećmi, powoli zapominając o Polsce. Wesoła jest historyjka o łapaniu w majtki małych rybek i zjadaniu ich na surowo, aby zaspokoić głód. Także ta o kocie, z którym się bardzo zaprzyjaźnia bohaterka, a który na zimę przychodził do chaty, a wiosną szedł do puszczy.

Czyta się tę utwór z dużym zainteresowaniem, bo jest raczej przygodowy niż historyczny. Narratorka jest naiwna w swoich spostrzeżeniach i przeżyciach, ale taka właśnie powinna być. Przez to staje się bliższa małym czytelnikom. i to przekonuje małego czytelnika.


Książka została wyróżniona w konkursie literackim im. Kornela Makuszyńskiego w 2015 r.
Dorota Combrzyńska-Nogala
SYBERYJSKIE PRZYGODY CHMURKI
Wydawnictwo Literatura 2014

ŚWIETNA KSIĄŻKA NA TRUDNY TEMAT

Bohaterami tej ciekawej opowieści są: robaczek mieszkający w jabłku i wąż żyjący w korzeniach jabłonki. Rozmawiają ze sobą o zagrożeniach płynących ze strony ludzi. Chcą chronić swój dom. Robaczek obawia się o życie, kiedy widzi ludzi zrywających jabłka i wrzucających je do skrzynek. Jego byt jest zagrożony, co uświadamia mu syczący wąż, wspinający się po gałęziach. Stabilny i wygodny tryb życia robaczka, który serwuje się ucieczką przed niebezpieczeństwem chowając się za pestkami, może ulec  zniszczeniu. Wąż uczy go, kim są ludzie i przekonuje, że należy ich unikać. Ważnym miejscem rozmów węża z robaczkiem staje się ukryta w korzeniach jabłonki Tajna Biblioteka, w której zgromadzono przede wszystkim ludzkie książki.

Oczywiście całe opowiadanie to rzecz nie o robaczkach, czy wężu, ale o ludziach, o ich kondycji. Wiele w opowiadaniu odniesień do literatury, a przede wszystkim do Biblii. Wąż zdradza tajemnicę ludzką, że jabłko to źródło wszelkiej wiedzy, dzięki jego zjedzeniu nie potrzeba wkładać wiele wysiłku, aby poznać świat.

Jabłonka to w opowiadaniu osiedle ludzkie, jabłka to domy, w których żyją robaczki ze swoimi codziennymi kłopotami i troskami, radościami. Są robaczki-dzieci, robaczki-rodzice i robaczek-dziadek Robak. Można czytając tę opowieść  domyślać się różnych aluzji literackich, bawić się nimi. Jest to oczywiście lektura dla zorientowanego w świecie literackim czytelnika. Małe dziecko będzie przeżywać przygody robaczka i węża , oglądać świat ludzi z innej perspektywy,  cieszyć się optymistyczną puentą, która wszystkich zaskoczy.


Książka została wyróżniona w konkursie literackim im. Kornela Makuszyńskiego w 2015 r.
Tina Oziewicz
DZICY LOKATORZY
Wydawnictwo „Czerwony Konik”, 2014

ŚWIETNA KSIĄŻKA NA TRUDNY TEMAT

Gabrysia Bzik ma kłopoty z nazwiskiem, co zrozumiałe, i prowadzi dziennik, w którym notuje wszystkie wezwania do dyrektora szkoły (ma chyba rekord tych wezwań – tak myśli). Jako narratorka pisze: „to tak już jest, szkoła co rusz stawia człowieka w sytuacji bez wyjścia. Szczególnie kiedy człowiek jest za szybki, za bystry i za zdolny. Jak na przykład ja.” Gabrysia przyjaźni się z nowym kolegą w klasie – Nelsonem Makówką, bo mieszkają na tym samym osiedlu Śledziowa Residance (to oczywiście kpina narratorki i bohaterki utworu z ekskluzywnych osiedli pilnowanych przez portierów). Nelson słynie z tego, że jest świetny z prawa i doskonale zna wszystkie przepisy. Prawdziwa akcja zaczyna się dopiero wówczas, gdy siedzą pod mostem i spotykają dziwnie ubranego (jak pirat) faceta, który im zjada kanapki i znika. Postanawiają zorientować się, kim jest ten człowiek, przynoszą jedzenie i fotografują go z oddali. Tytułową lunetę odnajdują, gdy wystraszony dzwonkiem telefonu facet ucieka i ją gubi. Ale nie gra ona większej roli w powieści. Perypetie związane ze szkołą i dyrektorem (nazwisko znaczące i śmieszne „Sztorc”, chyba od „sztorcować”), z piratem, rodzicami to cała akcja tej powieści, zdolnej zaciekawić zarówno starsze, jak i młodsze dzieci.

Bardzo wartka akcja, szybkie jej zmiany powodują, że książkę się czyta „galopem”, bez chwili nudy. Narracja prowadzona jest w niezwykle szybkim tempie. To duży plus tej naprawdę dobrze napisanej książki. Przy tym wiele w niej humoru i dowcipu (słownego), dlatego lekko się czyta. Jej prawdziwym atutem jest właśnie to, że budzi wesołość czytelnika. Napisana świetną polszczyzną, gładkim potoczystym stylem – sporo tu kolokwializmów wziętych z mowy potocznej uczniów. Szkoła jest skarykaturyzowana, jak i cały prezentowany w „Zgniłobrodym...” świat.


Książka otrzymała główną nagrodę – statuetkę Koziołka Matołka w konkursie literackim im. Kornela Makuszyńskiego w 2015 r.
Rafał Witek
Bzik & Makówka przedstawiają:
ZGNIŁOBRODY I LUNETA PRZEZNACZENIA
Nasza Księgarnia 2014

ŚWIETNA KSIĄŻKA NA TRUDNY TEMAT

Jerzy Kumiega, juror konkursu literackiego im. Kornela Makuszyńskiego poleca naszym małym i dużym Czytelnikom książki nagrodzone w ubiegłorocznej edycji tego konkursu. Przypomnijmy, że nagrodę główną, czyli statuetkę Koziołka Matołka, otrzymał Rafał Witek z powieść „Zgniłobrody i luneta przeznaczenia”. Poniżej znajdują się linki do artykułów o książkach nagrodzonych w 2015 r.

ZGNIŁOBRODY I LUNETA PRZEZNACZENIA (nagroda główna) >>

DZICY LOKATORZY (wyróżnienie) >>

SYBERYJSKIE PRZYGODY CHMURKI (wyróżnienie) >>