Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy
Marek Lubicz-Woyciechowski, KOGEL-MOGEL CZYLI DOLNOŚLĄSKI GALIMATIAS HISTORYCZNY, Jelenia Góra 2014
Ta książka jest jak podglądanie przez dziurkę od klucza, podsłuchiwanie ze szklanką przytkniętą do ściany... Dolnego Śląska, w którym tajemnic, ciekawostek, dziwów jest więcej niż drzew w gęstym lesie. Kogel-Mogel to arcyciekawe lapidarium dolnośląskich ciekawostek podzielonych na kilka działów, m.in.: Sprawiedliwość, Turystyka, Wojsko, Miasto, Naj, Religia, Sport i in. Publikację wzbogacają współczesne kolorowe fotografie oraz skany historycznych już pocztówek. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto w sercu czuje się Dolnoślązakiem.
Carl Hauptmann, KSIĘGA DUCHA GÓR, Jelenia Góra 2014
Że jest elektryzująca to mało powiedziane... Wyczekana, wytęskniona, upragniona. Wreszcie jest! Słynna Księga Carla Hauptmanna w nowym, poprawionym, uzupełnionym przypisami tłumaczeniu Emila Mendyka i Przemysława Wiatera. Tekst wzbogacają bardzo wymowne rysunki Beaty Kornickiej-Koneckiej. Gdyby ktoś jeszcze nie wierzył, że Duch Gór istnieje naprawdę, niech weźmie do ręki tę Księgę i... nikt nie przewidzi co się stanie, bo przecież "Rzecz cała jest tajemnicą". Zjawiskowa lektura dla każdego, dla kogo Góry Olbrzymie są nie tylko przestrzenią niezwykle pięknej przyrody i krajobrazu, ale także przestrzenią tajemnicy.
Dagmar von Gersdorff, NA CAŁYM ŚWIECIE TYLKO ONA, Jelenia Góra 2014
Podtytuł tej książki brzmi: „Zakazana miłość księżniczki Elizy Radziwiłł i Wilhelma Pruskiego”. Ale też nie był zwykły romans, tak jak i opowieść o nim, która zdecydowanie przekracza stylistyczne ramy przewidziane dla romansowej literatury. Dagmar von Gersdorff w szalenie żywy sposób pisze o historii XIX-wiecznej Europy, zwłaszcza Prus i Polski, opowiada o intrygach, politycznych kalkulacjach i źle pojętej racji stanu. Opowiada z przejęciem nieznanych dotąd pamiętników i listów, które ujawniają nowe szczegóły największego romansu Kotliny Jeleniogórskiej, romansu polskiej z ojca księżniczki Elizy Radziwiłł i księcia Wilhelma Pruskiego.W pałacu w Ciszycy będącej dziś częścią Kowar, we wsi Bukowiec koło Jeleniej Góry i tamtejszym romantycznym założeniu parkowym, obok pałaców Berlina i Poczdamu rozgrywała się wielka tragedia dwojga młodych ludzi spętanych pajęczyną bezwzględnej polityki. Tragedia, bo choć cała Europa czekała na ich ślub król Fryderyk Wilhelm III Pruski nie wyraził zgody na ten związek i to nie księżniczka Eliza, lecz niekochana Augusta Sasko-Weimarska zasiadła na pruskim tronie. Jednak to podobizna Elizy stała na biurku Wilhelma, późniejszego cesarza Niemiec, aż do jego śmierci w 1888 roku…