Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy
Późniejszy laureat Nagrody Nobla zamieszkał w tym domu na początku lat 30. XX w., kiedy to bogaty wujek jego żony Pauline, kupił nowożeńcom najpierw ekskluzywnego Forda, a za jakiś czas dom w Key West przy Whitehead Street. Miejsce było dla pisarza idealne. Sprzyjało pisaniu – jeszcze przed osiedleniem się spędził w Key West trzy tygodnie, kończąc „Pożegnanie z bronią”, a później powstało w tym miejscu wiele jego znakomitych dzieł. Tu nauczył się wędkarstwa morskiego i polowania na Wielką Rybę. Na tuńczyki i marliny wybierał się z paczką odwiedzających go przyjaciół z Paryża. To w kręgu tych znajomych był nazywany „Papą Hemingweyem”, co później stało się czymś w rodzaju przydomka pisarza. Hemingway mieszkał tu do roku 1940, kiedy to rozwiódł się z Pauline i zamieszkał na Kubie ze swoją trzecią żoną Marthą Gellhorn, ale do Key West wracał często.

Dom w Key West został w latach 60. XX w. zamieniony w muzeum. Zachowano oryginalny wystrój wnętrz, wyeksponowano pamiątki po pisarzu. Pełno w tym domu kotów – szczególnych, bo sześciopalczastych. Sporo kotów miał też Papa Hemingway. Jednego z nich, właśnie sześciopalczastego i białego, podarował mu kapitan statku. Nazwał go Królewną Śnieżką, bo swoim kotom nadawał imiona sławnych postaci i ludzi. Pracownicy muzeum mówią, że te zadomowione u nich „sześciopalczaste” są na pewno potomkami Śnieżki. Warto też obejrzeć basen, z którym wiąże się zabawna anegdota.