Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy

O autorze:

Wojciech Orliński urodził się 2 stycznia 1969 roku w Warszawie. Ukończył chemię na uniwersytecie w stolicy. W latach 90. był działaczem Polskiej Partii Socjalistycznej.  Od 1997 roku pracuje w „Gazecie Wyborczej”. W 2005 roku przebywał na stypendium w Wiedniu. Od 2011 roku jest przewodniczącym NSZZ „Solidarność” w Agora S.A. Jest znawcą twórczości Stanisława Lema. Wydał encyklopedyczny przewodnik po twórczości tego pisarza „Co to są sepulki. Wszystko o Lemie”. Napisał także scenariusz do filmu „Autor Solaris”. I ostatnio biografię „Lem. Życie nie z tej ziemi”. Sam jest autorem powieści fantastycznej „Polska nie istnieje”, a także opowiadań science-fiction. Nie ogranicza się jednak do tej tematyki – napisał dwie książki o amerykańskiej popkulturze. I o skandynawskim twórcy kryminałów oraz bohaterach jego powieści „Sztokholm Stiega Larssona”.

O książce:

Świetna książka! Dowiedziałem się z niej wielu rzeczy o własnym ojcu
Tomasz Lem
 
Nigdy nie wiadomo, czy biografie znanych osób więcej ukrywają, czy odkrywają. Jeśli autor lubi opisywaną postać zapewne nie chce jej skrzywdzić lub obrazić i wtedy książka jest rzetelna, acz z lekka ocenzurowana. Ale w życiu  każdego człowieka są momenty zbyt bolesne, aby o nich opowiadać.

Tak właśnie jest w przypadku Stanisława Lema, którego życie, wydawałoby się, dokładnie poznajemy z autobiografii „Wysoki Zamek”, książki jego syna Tomasza i opublikowanych w książkach wywiadów-rzek Stanisława Beresia i Tomasza Fiałkowskiego.

Lem unikał opowiadania o okresie II wojny i Orliński postanowił sprawdzić dlaczego. Czyli jak wyglądało życie Lema w ogarniętym wojną Lwowie. Jacy byli jego rodzice i dalsza rodzina. Skąd, zarówno jeśli chodzi o nację jak i środowisko, pochodził i jak to wpłynęło na jego losy.

W PRL-u były dwa zakazane tematy: Lwów jako polskie miasto i żydowskie pochodzenie. Dodałabym jeszcze jeden: sowiecka napaść na Polskę 17 września 1939 roku. Wszystkie trzy dotyczyły Lema i jego rodziny.

Autor tropi, bardzo dokładnie, wątki autobiograficzne w książkach bohatera dotyczące tego okresu i traumatycznych przeżyć, o których sam Lem nie mówił, a gdy czasami do nich wracał nie mógł potem spać w nocy.

„Lwów w okresie, w którym Lem ukrywa się na fałszywych papierach, jest miastem grozy. Łapanka grozi każdemu”.
Po tych przeżyciach Lem uważa, że „W najciemniejszym zakątku naszej Galaktyki żyje Ohydek Szalej, który nazywa siebie homo sapiens”.

Opisanie dzieciństwa i życia pisarza w czasie II wojny we Lwowie zajmuje aż 97 stron biografii.

Rozdziały  książki są zatytułowane tak jak kolejne powieści Lema: Wysoki Zamek; Wśród umarłych; Wejście na orbitę; Dialogi; Niezwyciężony.

Orliński bardzo dokładnie, dla mnie czasem aż nazbyt, opisuje życie i twórczość tego pisarza. Jest wielbicielem książek Lema i, moim zdaniem, zabrakło mu dystansu do swego idola.
Autor to tropiciel prowadzący śledztwo, badający najmniejszy ślad, opisujący pisarza w różnych momentach życia. Rejestruje i przedstawia pasję motoryzacyjną i słabość do słodyczy. Jego znajomych i przyjaciół. Gdzie i w jaki sposób pisał swoje książki – podobno tak jak amator nie robił planu powieści, tylko pisał to, co mu w trakcie tworzenia przyszło do głowy.

Dowiadujemy się, jak wyglądały i działały kolejne auta Lema, jego perypetie związane z budową domu, boje z cenzurą i wyjazdy zagraniczne. I o co chodziło w zatargu z pisarzem amerykańskim. Także jakie miał dolegliwości i operacje, gdzie i jak go leczono. Z kim się przyjaźnił, kto bywał w jego domu i do kogo pisał listy .

Gdy Lem chciał, aby cenzura nie zrozumiała treści jego korespondencji, pisał w czterech językach.

Przy okazji jest to, od strony pisarzy, obraz Polski gdzie rządzili, sterowani ze Wschodu, ciemniacy. Lem uważał, że kontakt z przedstawicielami władz PRL-u jest rozmową z pijanym szakalem uzbrojonym w policję polityczną.

Na grobie Lema umieszczono łacińską maksymę: „Zrobiłem, co umiałem. Niech więcej zrobią zdolniejsi”.

Książka zawiera zdjęcia, bibliografię, podziękowania i indeks nazwisk.

Polecam.
 
IRENA BROJEK Od urodzenia wrocławianka. Bibliotekarka z bogatą przeszłością (Politechnika, Szkoła Inspekcji Pracy, Dz.B.P., Uniwersytet, PWST, R.B.P, M.B.P.). Pomysłodawczyni i organizatorka kobiecej imprezy pod nazwą „dress-party”. Wykonuje i wystawia kolaże i wyklejanki. Miłośniczka książek, kina, kotów i osób z inteligentnym poczuciem humoru. Prowadzi interesujący blog: http://kotnagalezi1.blox.pl/html.