Język polskiJęzyk angielskiJęzyk francuskiJęzyk ukraińskiJęzyk niemieckiJęzyk migowy
Johannes Brahms
Sonata f-moll op.5, Wariacje i fuga na temat Haendla op.24
Jonathan Plowright, fortepian
BIS_2047 • w.2012, n.2011 • SACD, 72'45”

Miłośnicy fortepianowej twórczości Johannesa Brahmsa mają ostatnio powody do radości. Paweł Kamasa dla wytwórni DUX nagrał piękny album z ostatnimi opusami autora „Niemieckiego requiem”, zaś w renomowanych wydawnictwach zachodnich zaczynają, po wieloletniej posusze pod tym względem, powstawać komplety nagrań. Dla firmy Chandos realizuje je Barry Douglas, zaś szwedzki BIS zaprosił do współpracy pianistę znanego dobrze polskim melomanom, jako że z wielką pasją nagrywał i odkrywał dzieła naszych kompozytorów. Tym razem Jonathan Plowright rozpoczyna serię fonograficzną poświęconą niemieckiemu romantykowi.

Jej pierwszy wolumin uznać należy za wielki sukces, tym większy, że artysta sięgnął po dwa potężne dzieła, stanowiące najważniejsze pozycje w bogatej, pięknej i zasługującej na zdecydowanie większe zainteresowanie pianistów muzyce Brahmsa. Obie kompozycje cechują się ogromnymi trudnościami w zakresie budowania formy, konstruowania poszczególnych etapów dźwiękowej narracji i nasycenia jej odpowiednią ekspresją. Również pod względem czysto technicznym są niewątpliwym wyzwaniem, ale to nie dziwi, bo przecież ich autor sam był fenomenalnym mistrzem klawiatury. „III Sonata f-moll op.5” jest dziełem zaledwie dwudziestolatka, który swoją drogę twórczą rozpoczął właśnie od fortepianu, i to od trzech mistrzowsko skomponowanych sonat. Nagrana na płycie ostatnia z nich trwa ponad 40 minut i jej wyzwaniom mogą sprostać jedynie najwybitniejsi wirtuozi. To samo dotyczy półgodzinnych „Wariacji B-dur op.24”, w których autor w sposób absolutnie mistrzowski nie tylko przetwarza temat Jerzego Fryderyka Haendla, ale na dodatek wieńczy całość imponującą fugą. Jonathan Plowright umiejętnie pokonuje ogrom trudności nagromadzonych przez kompozytora, dowodząc nie tylko dogłębnego rozumienia jego muzyki, ale również znakomitej pianistycznej formy i kreatywności. Wzorowo buduje formę, tworzy potężne konstrukcje dźwiękowe, pięknie buduje romantyczny nastrój w wolnej części III Sonaty, dobiera przekonujące tempa, w których muzyka niemieckiego mistrza brzmi w pełnej krasie.

Płyta wytwórni BIS bardzo mi przypadła do gustu - jest prawdziwą ucztą dla miłośników wielkich kreacji w fortepianowej twórczości romantyzmu. Wielbiciele muzyki Johannesa Brahmsa, a w ich gronie niżej podpisany, mogą już z niecierpliwością oczekiwać kontynuacji doskonale rozpoczętego projektu.
Tę recenzje oraz inne teksty można znaleźć na stronie autora:
plytomaniak.blogspot.com.
PAWEŁ CHMIELOWSKI
Recenzent płytowy, dziennikarz muzyczny, publikujący na łamach Muzyki 21, Twojej Muzy oraz czeskiego pisma Harmonie. Prowadzi własną stronę z omówieniami nagrań muzycznych – https://plytomaniak.blogspot.com/.